„Otyłość to taka sama choroba, jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i inne stany, które prowadzą do chorób układu krążenia – zawału serca, udaru mózgu, niewydolności serca, arytmii” – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski, kardiolog, kierownik Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Gerantokardiologii Centrum Medycznego kształcenia Podyplomowego.
Od lat niezmiennie główną przyczyną zgonów w Polsce jest nadciśnienie tętnicze, które odpowiedzialne jest za 16 proc. wszystkich zgonów. Na drugim miejscu są niewłaściwe wybory żywieniowe – 14 proc., a na piątym nadwaga i otyłość – 8 proc.
„Największa jak dotąd metaanaliza (analiza danych uzyskanych ze zbiorów badań odpowiadających na podobne pytania badawcze – red.) dotycząca związku wskaźnika masy ciała (BMI) i ryzyka zgonu objęła 230 badań z udziałem 30,3 mln pacjentów wykazała, że od wartości BMI 25 ryzyko zgonu rośnie liniowo. Co ciekawe, najdłużej żyją osoby ze wskaźnikiem masy ciała 23,5” – informuje ekspert.
Jak obliczyć BMI (body mass index)? Gotowe kalkulatory BMI można znaleźć w Internecie oraz jako aplikacje mobilne. Drugą opcją jest samodzielne obliczanie BMI, korzystając z poniższego wzoru: BMI = masa ciała (w kilogramach) : wzrost2 (w metrach).
Uzyskany wynik należy porównać z uogólnionymi normami dla wszystkich osób dorosłych. Poszczególnym przedziałom przypisuje się konkretny stan, który odczytać można z zestawienia opracowanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO):
Każde zwiększenie BMI o 5 kg/mkw. jest związane z większym ryzykiem zgonu z powodu chorób serca i naczyń o 49 proc. Czyli osoba z BMI 30 ma o połowę większe ryzyko zgonu z powodów kardiologicznych od osoby ze wskaźnikiem 25. Osoba ze wskaźnikiem 35 ma o połowę większe ryzyko zgonu niż osoba ze wskaźnikiem masy ciała 30. Nie ma choroby kardiologicznej, w której ryzyko zgonu nie byłoby zwiększane przez nadmierną masę ciała.
U osób otyłych obserwuje się nagromadzenie tłuszczu zarówno w tkance podskórnej, jak i w narządach wewnętrznych, a sama tkanka tłuszczowa uwalnia substancje negatywnie wpływające na funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Są to m.in. hormony, czynniki wazoaktywne i cytokiny, które mają wpływ na budowę i funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Oprócz tego otyłość jest przyczyną utrzymującego się stanu zapalnego stanowiącego ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego.
U osób z nadmiernie rozwiniętą tkanką tłuszczową obserwuje się powiększenie komór serca i związane z tym zaburzenia rytmu serca, a także szybko postępujący proces starzenia się naczyń krwionośnych. Prowadzi to do nadmiernej sztywności tętnic i wzrostu ciśnienia tętniczego. U osób z otyłością patologiczną (BMI powyżej 40) ryzyko zgonu z powodu niewydolności serca jest zwiększone aż trzykrotnie.
Kardiomiopatia takotsubo, czyli zespół złamanego, ale też szczęśliwego serca
Zostaw komentarz